Przemarsz UPA w Przemyślu. Fot. By Birczanin (Own work (own photo)) [Public domain], via Wikimedia Commons
— „Czy resort zamierza uzależnić finansowanie przedsięwzięć Związku Ukraińców w Polsce od stanowiska organizacji odnośnie do kwestii banderowskiego ludobójstwa na Kresach Wschodnich?”
– zapytał w interpelacji do MSWiA poseł Robert Winnicki z klubu Kukiz’15.
W odpowiedzi lider narodowców przeczytał, — że nie ma podstaw prawnych do uzależnienia dotacji od poglądów osób i organizacji ubiegających się o wsparcie.
Interpelacja w sprawie Karty Polaka i działalności środowisk ukraińskich w Polsce autorstwa prezesa partii Ruch Narodowy, Roberta Winnickiego, — miała na celu wyjaśnić kwestie stosunku resortu do licznych antypolskich zachowań Ukraińców żyjących na terenie Rzeczypospolitej.
Ponadto poseł Kukiz’15 poruszył kwestię finansowania organizacji mniejszościowych prowadzących narrację uderzającą w prawdę historyczną.
W piśmie do MSWiA Winnicki przywołał między innymi sprawę studiujących w Przemyślu Ukraińców, fotografujących się z banderowską flagą – sztandarem, pod którym zamordowano dziesiątki tysięcy Polaków.
Poseł zwrócił także uwagę na Ukraińca uczącego się w Lublinie, który posiadał flagę OUN oraz flagę Rzeczpospolitej pomazaną wulgarnymi treściami.
Przytoczonych przykładów antypolskich zachowań Ukraińców było w interpelacji posła znacznie więcej.
— „Czy będzie wymagane potępienie i odcięcie się od tradycji banderowskich w obecności konsulów bądź urzędników odpowiedzialnych za weryfikację kandydatów?”
– pytał Ministerstwo Spraw Zagranicznych w kontekście przyznawania Karty Polaka Winnicki.
Niektórych antypolskich zachowań dopuściły się osoby przebywające w Rzeczpospolitej właśnie w oparciu o ten dokument.
— „Czy resort zamierza uzależnić finansowanie przedsięwzięć Związku Ukraińców w Polsce od stanowiska organizacji odnośnie do kwestii banderowskiego ludobójstwa na Kresach Wschodnich?
Piotr Tyma, — prezes organizacji, — w 2013 roku na antenie TVP Historia w debacie z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim — zaprzeczył, by Ukraińska Powstańcza Armia dokonała ludobójstwa na Polakach,
— co stoi w sprzeczności z ustaleniami polskich historyków i elementarnymi faktami oraz narusza cześć i szacunek bestialsko zamordowanych Polaków”
– zapytał Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poseł klubu Kukiz’15.
***
„Brak jest podstaw prawnych — do uzależniania przekazywania dotacji przyznawanych na realizację działań służących podtrzymaniu i rozwojowi tożsamości kulturowej mniejszości narodowych i etnicznych — oraz zachowaniu i rozwojowi języka regionalnego (…)
— od poglądów lub ocen wydarzeń historycznych wygłaszanych przez osoby zaangażowane w działalność poszczególnych organizacji ubiegających się o wsparcie w ww. zakresie”
– dostał w odpowiedzi z MSWiA Robert Winnicki.
Zdaniem resortu — takie działanie godziłoby w konstytucyjne prawo wolności wyrażania swoich poglądów.
Źródło: sejm.gov.pl , ruchnarodowy.net
MWł
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-01-20)
Ministerstwo przyznaje – sponsorujemy mniejszość ukraińską bez względu na jej postawę
Robert Winnicki, ruchnarodowy.net
Poseł Kukiz ’15 i prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki — skierował interpelację do ministra spraw wewnętrznych i administracji — czy resort zamierza zareagować na gloryfikację OUN-UPA przez mniejszość ukraińską w Polsce i jej wydawnictwa.
Przytaczając przykłady działań mniejszości ukraińskiej noszącej znamiona gloryfikacji ludobójczych OUN-UPA, a tym samym “znieważających Państwo Polskie”, — Winnicki pytał w interpelacji
— “Czy resort zamierza uzależnić finansowanie przedsięwzięć Związku Ukraińców w Polsce od stanowiska organizacji odnośnie do kwestii banderowskiego ludobójstwa na Kresach Wschodnich?”.
Powołał się między innymi na wystąpienie telewizyjne przewodniczącego Związku Ukraińców w Polsce Piotra Tymy, — który zaprzeczał w dyskusji z ks. Isakowicz-Zaleskim, że UPA dokonała ludobójstwa na Polakach.
Jak odpowiedział podsekretarz stanu w MSWiA Sebastian Chwałek,
— Ministerstwo nie widzi podstaw prawnych dla wycofywania się z dotowania gloryfikatorów tradycji banderowskiej.
Należy bowiem wskazać, — iż brak jest podstaw prawnych do uzależniania przekazywania dotacji przyznawanych na realizację działań służących podtrzymaniu i rozwojowi tożsamości kulturowej mniejszości narodowych i etnicznych oraz zachowaniu i rozwojowi języka regionalnego […]
— od poglądów lub ocen wydarzeń historycznych wygłaszanych przez osoby zaangażowane w działalność poszczególnych organizacji ubiegających się o wsparcie w ww. zakresie”
– napisał ministerialny urzędnik.
Chwałek uznał, — że pozbawienie dotacji organizacji czy osób negujących kresowe ludobójstow — byłoby “bezpodstawne”.
Powołał się w swej opinii na Konstytucję RP, — której art. 54 ust. 1 mówi o
— “wolności wyrażania poglądów”.